Nie samą Warszawą człowiek żyje czyli refleksje przewodnika po Warszawie na temat Białegostoku.

Nie samą Warszawą człowiek żyje czyli refleksje przewodnika po Warszawie na temat Białegostoku.

 

Białystok, perła Podlasia, miasto wielu kultur i religii – może je odkrywać na wiele sposobów. Ja postanowiłam pochylić się nad historią jego żydowskich mieszkańców. Mieszkańców, którzy odeszli bezpowrotnie i historią, którą trzeba opowiadać. Nie jestem znawcą historii tego miasta ani Podlasia, postanowiłam jednak podzielić się moimi refleksjami po trzydniowym pobycie w tym mieście. Pobyt ten skłonił mnie do dużo głębszych przemyśleń o dużo większym zasięgu. O Polsce, o nas, Polakach, naszej tożsamości, spojrzeniu na historię, naszej postawie.

Białystok to miasto, które obecnie liczy bisko 300 000 mieszkańców. Przed drugą wojną światową było ich ok 100 000, z czego ponad połowę stanowili Żydzi. Połowy, której w 1946 r. już nie ma…

Ale zacznijmy od początku. Początki Białegostoku sięgają XIV wieku i są związane z księciem litewskim Giedyminem, a po raz pierwszy miejscowość ta pojawia się w dokumencie z początku wieku XVI. W końcu XVII wieku Jan III Sobieski potwierdza lokowanie miasta na prawie magdeburskim. Miasto przeżywa swój prawdziwy rozkwit w wieku XVIII począwszy od czasów Jana Klemensa Branickiego a także za sprawą jego małżonki Izabeli z Poniatowskich Branickiej. W III rozbiorze miasto znalazło się w obrębie Prus, ale już od 1807 r. przechodzi pod zabór rosyjski. W XIX w z barokowego miasta Białystok przekształca się w tętniący życiem ośrodek przemysłowy, specjalizujący się zwłaszcza w wyrobach włókienniczych. W tym okresie jest prawdziwym tyglem kulturowym: mieszkają tu Polacy, Żydzi, Tatarzy, Niemcy, Rosjanie, Białorusini, Ukraińcy i Litwini. Prawdziwa mozaika dawnej Rzeczpospolitej Obojga Narodów: obok siebie żyją wyznawcy katolicyzmu, judaizmu, prawosławia, islamu i ewangelicy. Ten tygiel jest bardzo twórczy. W tej atmosferze wyrasta chyba najbardziej znany białostoczanin: Ludwik Zamenhof, który patrzy na wieżę ratusza a ta kojarzy mu się z wieżą Babel. Postanawia stworzyć esperanto – uniwersalny, prosty język i udaje mu się!

Nadchodzą ciężkie czasy I wojny światowej – Białystok ograbiony zostaje ze swoich bogactw, Rosjanie wywożą wyposażenie fabryk. W dwudziestoleciu międzywojennym trwają wysiłki mające na celu odbudowę miasta, powstają nowe budynki w duchu modernizmu, również sakralne jak np. kościół św. Rocha. Białystok staje się stolicą województwa.

Wybuch II wojny światowej przekreśla marzenia o rozwoju miast, państwa. Nadchodzą mroczne czasy dla Polaków, a zwłaszcza dla Żydów, których w Polsce mieszka ok. 3 mln 300 000. Miasto dzieli losy Warszawy. 80% budynków zostaje zniszczona. Tak jak w pozostałych częściach kraju trwa eksterminacja ludności żydowskiej przez III Rzeszę. 50 000 Żydów zostaje zamkniętych w białostockim getcie. Większość z nich nie przeżyje. Będą walczyć w postaniu gettowym, ale poniosą klęskę.

Odwiedzając Białystok wraz innymi przewodnikami, chodząc po terenie miasta, tropiąc pozostałości po żydowskich mieszkańcach tego miasta, czułam przygniatający mnie ciężar. Ciężar naszej historii i ciążącej na mnie odpowiedzialności, aby przekazywać historię dalej, aby nie została zapomniana. Smutno było spacerować po szarym mieście, gdzie na miejscu cmentarza żydowskiego jest park, w miejscu żydowskich domów nowa zabudowa, gdzie jeszcze do niedawna macewy służyły jako materiał budowlany, gdzie z trudem można wytropić namiastki żydowskiego dziedzictwa. To tak jakby spacerować po umarłym mieście. A przecież to miasto żyje, oddycha, rozwija się. Czy ludzie znają swoją historię? Czy pochylają się nad nią? W centrum miasta wyrasta pomnik z napisem „Bóg Honor Ojczyzna” – jaką to ma dzisiaj wartość? To są pytania, na które nie potrafię odpowiedzieć, ale wiem, że mam coś ważnego do zrobienia: NIE ZAPOMNIEĆ I KOCHAĆ, BO MIŁOŚĆ I SZACUNEK DO DRUGIEGO CZŁOWIEKA JEST PODSTAWĄ NASZEGO CZŁOWIECZEŃSTWA.

Share this post

Leave a comment

Your email address will not be published.

Partnerzy